| |
Dzięki. Mam ten sam problem - brak czasu na wiązanie i do tego pustawe pudełko. Szczerze mówiąc jeszcze nie wiem. Ostatnio (piatek, sobota, niedziela) byłem na Parsęcie i było tak sobie. Ale tę rzekę znam najlepiej i najbardziej w nią wierzę. Jeśli w weekend się ociepli (a tak zapowiadają) to w niedzielę chcę wyskoczyć nad Drawę. Z Poznania mam blisko i jakby była kicha to bez żalu mogę wrócić do domu. A z wyjazdem na Pomorze poczekam do lutego i jakiegoś solidnego sztormu na Bałtyku. Zresztą po ostatnich mrozach przypuszczam, że wszedzie idzie kra. Pzderw.
|