| |
Dowcip był zrozumiały, ale stało się i wędkarstwo zostało uznane za oficjalną dyscyplinę sportową nieolimpijską czy to się komuś podoba czy nie.
Oczywiście każdy ma i powinien mieć swój pogląd na sport i muszę Ci Przemku przyznać że wędkarstwo na pewno jest rekreacją.
Natomiast jestem pewien, że rywalizacja podczas dobrze zorganizowanych zawodów jest sportem i rekreacją przy okazji.
Art.3 pkt.7 Ustawy - współzawodnictwo sportowe jest indywidualną lub zbiorową rywalizacją osób zmierzających, zwłaszcza w trakcie zawodów sportowych, do pokonania czasu, przestrzeni, przeszkód lub przeciwnika.
Szanuję wszystkich którzy upatrują dla siebie w wędkarstwie wyłącznie rekreacji
i wypoczynku, bo jest to wspaniała sposobność do tego, ale jest grupa ok. 400-500 osób, które w ciągu trzech lat przynajmniej raz stanęli do krajowej rywalizacji w wędkarswie muchowym czerpiąc z tego przyjemność i tak sie realizując.
To ich prawo i ich wybór, który należy uszanować.
Pozdrawiam.
Tu się z Panem zgadzam.Każdy co chce może uznać , że to co robi, jest dyscypliną sportową.Jedni palą papierosy dla sportu, inni zaś (jak w Rosji)piją gorzałę.Ani jedno ani drugie nie jest dyscyplina olimpijską.Po prostu, ileś tam osób umówiło się, że chcą to robić dla ducha "sportu".Pomimo tej "pomroczności jasnej", muszą jednak odpowiadać za swoje czyny, tak samo, jak inni obywatele w społeczności której żyją.
Wracając do naszego ukochanego hobby, to uważam, że w wędkarstwie nie powinno być "świętych krów" i każdego wędkarza powinny obowiązywać takie same przepisy prawa .Płacimy tyle samo na ochronę i zagospodarowanie wód, dlatego też wszyscy powinni być równo traktowani.Wędkarstwo "sportowe" powinno odbywać się tylko na łowiskach komercyjnych.
Pozdrawiam
Jacek Płachecki
|
