| |
Dziękuję za rady -z chemikaliami się trochę boje, żeby sobie samemu krzywdy nie zrobić później przy robieniu much, ale na mróz wystawię , teraz jest ok. -7st. (mieszkam na południu Polski)
Troche za mało, włóz do zamrażarki - śmiało. Im zimniej , tym lepiej. Po kuracji zrób to co radził Kuba - wsadź w torebki ze struną i "psiknij" jakieś dziadostwo do środka.
Pzdr,
Darek
|