Odp: Troc-2004 ,prosba o relacje.
: : nadesłane przez
Krzysztof Rydel (postów: ) dnia 2004-01-06 14:11:05 z 195.20.110.*
Parę lat temu kupiłem sobie monstrualnych rozmiarów klasyczny podbierak muchowy - podobno właśnie na łososie. W naszych warunkach jest mało praktyczny. Rzadko kiedy łowi sie u nas trocie brodząc a na skarpie albo lodzie trudno nim gdziekolwiek sięgnąć. Sam używam normalnego skladanego o wymiarach czaszy 70x60x70 cm na teleskopowym "kijku" o maksymalnej długosci 1,2m (po złożeniu ok 70cm.) Całość jest zrobiona z solidnego kompozytu jest więc dość lekka. Noszę go na plecach na lince, na zaczepie od kurtki lub kamizelki albo założony za szelkę od plecaka. Otwarcie czaszy jedną ręka wymaga nieco wysilku ale można się tego nauczyć. Często łowimy w duecie więc ten "niezacięty" robi za podbierakowego. Nie lubię haków z dwóch powodów; bo po 1sze takie podbieranie to na ogół krwawa jatka a po 2gie odpowiedni podbierak jest znacznie poręczniejszy w obsłudze.