| |
Nic nowego-norma.Dlatego jeszcze raz powtarzam i bede powtarzal -jesli ktokolwiek chce zwalczac klusownictwo w Polsce to niech sie zasadza na klusownikow ,ale bez odznak ,mundurow i w kominiarce .A pozniej pala po lapach ,jak sie zlamie to trudno .Legalne jest strata czasu i nerwow.
Znam kolesia -chodzil ze mna do technikum -jest teraz policjantem .Zostal zlapany na klusownictwie ze swoim koleszka prokuratorem .Tworzyli zgrana pare od lat.Takie dziwne hobby .Zgadnijcie co im za to zrobili?:)
W Polsce nikogo ryby nie obchodza bo prokuratura ma w jej mniemaniu 100 razy wazniejsze sprawy na glowie, wiec trzeba sie bronic we wlasnym zakresie.
Pod koniec zeszlego roku klusownik przejechal autem po moim znajomym-wlasiciel stawow karpiowych.Chlpak dzieki Bogu ma tylko polamana reke.Ludzie, u nas jest dziki zachod .Zapomnijecie o sadach i nie denerwujcie sie takimi artykulami -zwyczajnie nie warto .Jak ktos chce bronic jakiejs wody to niestety musi narazic zdrowie bo inaczej skutek marny.
Pozdrawiem wszystkich tych ktorzy mysla o wlasnej rzece i biznesie na niej:)Spokoju nie zaznaja do smierci:)
|