| |
Janusz jestem przekonany, że jesteś w błędzie.
Podniesienie opłat o 20 zł nie wzbudzi protestów jeżeli będzie powszechne przekonanie że te pieniądze pójdą na dobrze kupiony i wsiedlony do łowisk materiał zarybieniowy.
Jeżeli kasa jest zżerana przez administrację PZW i częste, gęste afery korupcyjne to trudno o społeczne przyzwolenie na podwyżki.
No i różnica czy podwyżka skladki członkowskiej, czy oplaty na zagospodariowanie i ochronę wód, ale to chyba nie trzeba uzasadniać.
Raban o 2 zł na Dom Wędkarza w Łopusznej był sztucznie napędzany.
Wędkarze w Wadowicach płacili bez wyjątku te 2 zł, ale zebrana kwota którą trzeba było odprowadzić do Nowego Sącza bolała niektórych twardogłowych - woleli ją po prostu zeżreć.
Wstyd to wielki dla polskich wędkarzy, że potrafią odbudować w sile obecnie 540 tys członków, Domu Wędkarza który zbudowała podczas okupacji niemieckiej garstka miejscowych wędkarzy.
Może potrzeba następnej nie daj Boże okupacjii.
Pozdrowienia.
|