|
Szanowny Panie Jerzy,
Nikogo nie ochraniam własną piersią, po prostu denerwuje mnie opóźniony proces dojrzewania samych
muszkarzy, bo finalnie to oni sami się redukują w ostrożnym dzieleniu nędzy. A swoją drogą cieszę się, że jasne
jest dla Pana kto za te ryby płaci.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|