|
Ano też prawda, to też jest ważny czynnik. Ludzie nie chcą dużo płacić, to jest naturalne. No ale w życiu nie działa
to życzeniowo. Jeśli ktoś otworzy kawiarnie na wiosce i zaserwuje ludziom kawę za 15 zł, to za niedługi czas
będzie mógł zwijać interes. To, że Ty coś chcesz albo Jurek Kowalski coś chce, nie oznacza, że istnieje
wystarczająca ilość partycypantów / klientów / klubowiczów gotowych łożyć na łowisko 1 miesięczną pensję
rocznie. Raczej nie ma ich wielu i nie spodziewałbym się, aby przybyło ich w przyszłości, bo nawet czytelnicy
Sztuki Łowienia i posiadacze topowego sprzętu muchowego kombinują z porozumieniami, żeby się opłacało...
Trzeba "obliczyć rzeczywistość" jaką ona jest, a później sobie wyliczać ekonomikę wędkarstwa hehehe
|