| |
Olek ,Tobie wystarczy stanie po pas w wodzie i platanie much, ale znam wielu ludzi ktorzy naprawde ciesza sie kiedy cos jeszcze przy okazji zlowia.Jesli masz pomysl jak z niczego zrobic cos to podziel sie ze wszystkimi, a jesli stac Cie tylko na krytyke typu :w USA jest tak a u nas tak to ....jakby Ci to powiedziec ...W USA za zlamanie przepisu no kill dopierd...by Ci taki mandat ze odechcialoby Ci sie lowienia ryb, a u nas zyja troche inni ludzie i panstwo dziala troche gorzej i w ogole nie warto mowic tego co wszyscy wiedza.
A wracajac do tego stania w wodzie-proponuje Ci sprzedac sprzet wedkarski(oprocz neoprenow) i kupic basen ogrodowy ,ustanowic na nim wlasne reguly gry i cieszyc sie staniem w wodzie.
I naprawde nie wysilam sie na ironie ,ale zaskakuje mnie Twoj wyidealizowany swiat w jakim zyjesz.Ja tez marze o takim swiecie, ale marzenia to jedno a zycie -cos zupelnie innego.
Na Twoim miejscu bym sie nie denerwowal tylko przygladal -jak sie nie uda to Piotra Koniecznego zjecie zywcem i wszysto wroci do normy -a Srednia Wies bedzie zawsze w tym samym miejscu ,a pozniej... lata stania i platania ,platania platania...
Ps:Ktos jeszcze pamieta pstragowe dunajcowe eldorado po mistrzostwach swiata?Te zdjecia w WW, auto kolo auta ,wedka kolo wedki.Jak wtedy bylo pieknie -tylko zal mi tych pstragow bo troche mojej pracy sie przy nich zmarnowalo...
|