| |
Łowię ostatnio sporo na dolnej Narwi. Dobre wyniki miałem tylko na sucha, ale może dlatego, ze innych metod za często nie uzywam. Przede wszystkim jazie bo kleni jet zdecydowanie mniej, a bolenie na sucha to biora take po 20 cm... Gdy jest niska woda wieczorkiem na kamienistych wypłyceniach można mieć świetne wyniki. Muszki są własciwie najmiej wazne, dużo istotniesze jest zlokalizowanie ryb i ich nie spłoszenie. Sam używam, głównie "szybkich" muszek CDC (bierzemy haczyk nr 12-14, owijamy tułów wełnianą nitka wypruta ze swetra w kolorach bezowo-zielonkawych, a przy uszku dowiazujemy trzy czubeczki piórek CDC i juz mamy imitację chruścika), lub innych sporych imitacji chruscików (np. z sarny), dobre sa takze wieksze imitacje jętek oraz duże red tagi. Sieczki (tzn. ponizej 14 nie warto używać bo czepia się ukleja).
Szczeże mówiąc sznur 8 to już cięzki (ja uzywam 5 i to DT). Takim sznurem i to WF to można pół rzeki przerzucić, więc szanse na bolenia na płytko poprowadzona mokra muszkę rosną.
|