| |
Cześć!
tegoroczne lato dla Olzy i jej dopłwów było bardzo ciężkie. Sama rzeka przypominała kałuże połączone strumykiem, to powodowało (co stwierdziłęm podzcas nurkowań), że lipienie stały tylko w płytkich i łątwych do obłowienia wlotach. Niestety bardzo je przetrzebiono, a czescy wędkarze nie sa tak bardzo święci, jak nam się wydaje. Jeżeli ryba jest wymiarowa - w łeb i tyle. pozdr.m
|