| |
Popieram apel ,ale kto się ma do tej straży zapisywać ?
Większość z nas pracuje 5 - 6 dni w tygodniu ,a jak się uda wyjechać na ryby w niedzielę to jesteśmy szczęśliwi.Zostają tylko renciści i emeryci.
Już kiedyś się wypowiadałem ,że mogę płacić więcej byle by kytoś tej wody pilnował.
Podejrzewam , że wynajęta firma ochroniarska zrobi to dużo lepiej i taniej.Nie trzeba będzie w PZW etatów dla straży, samochodów, paliwa itp. Wystarczy dać prowizje od mandatów, kolegiów i innych kar ( firma zarobi na siebie - jestem pewien ) ,a zaoszczędzone pieniądze pójdą na zarybienia. Przybędzie ryb i ubędzie kłusowników, a przecież o to chodzi.
Pozdrawiam - pawel j.
|