| |
Zdjęcie piękne, ale identyfikacja z niego nie jest możliwa. Co do kolorów, to wielokrotnie złowiłem tak ubarwione. Przeważnie samce, czyli Marcin (S?) ma generalnie rację, chociaż polemizowałbym z tym gryzieniem. Ze zdjęcia nie można stwierdzić nawet czy ta ryba to samiec. Natomiast jest coś co zwróciło moją uwagę to pokrój ciała. Złowiłem kidyś na Hornadzie (Słowacja) lipienia, którego uznałem za przynajmniej skrzyżowanego z bajkalskim. W ubarwieniu był jak nasze, ale wyraźnie odróżniał się kształtem. Przeszukałem i znalazłem zdjęcie, niestety zrobione wtedy zbliżenie gdzieś mi wcięło, chociaż jak się zaprę to znajdę negatyw. Kształt wygląda identycznie jak ten Twój. Słowacy, co wiem napewno do Hornadu wpuszczali bajkalskiego z tym, że było to ze trzydzieści lat wcześniej niż ja złowiłem swoją rybę. W Azji jest jednakże tak dużo form lipienia, że określenie "bajkalski" może (nie musi) być umowne. Te, które łowiłem w Mongolii praktycznie były nie do odróżnienia od naszych, a przecież łowiłem w zlewisku Bajkału.
|