| |
Jedna rzecz mnie niepokoji w nadchodzacych zmianach ,cos o czym juz wczesniej pisalem a mianowicie juniorzy.
Czesc z nich nie bedzie miala problemow w startach ze wzgledu na szczescie,ze znajda sie w klubach dobrze dzialajacych ktore maja sponsorow,czy bogatych klubowiczow, ale jest mnostwo takich okregow w ktorych sport mochowy stal i stoi na troche nizszym poziomie i tam mlodzi chlopcy raczej nie beda mieli mozliwosci w wystartowaniu w zawodach rangi krajowej.Prosze mi wierzyc ,ze dla wielu mlodych adeptow muchy start w takich zawodach jest ogromnym przezyciem i bardzo zacheca do zglebiania wiedzy wedkarskiej.Sam jeszcze nie tak dawno dzieki wlasnie udzialowi w tej rangi imprezach ,wiele sie nauczylem.Dziesiec lat temu gdy poraz pierwszy wystartowalem w takich zawodach, ja i kilku moich kolegow w podobnym wieku z mojego miasta i okolic,dzieki P.Jedlinskiemu i pieniadzom w duzej czesci PZW rozkochalismy sie w Wedkarstwie Muchowym miedzy innymi dlatego,ze byla to jedyna szansa na zobaczenie kilku najpiekniejszych rzek w Polsce,podpatrzenia wielu swietnych wedkarzy i poczucia atmosfery takich zawodow,bo takowa (mimo kilku niesympatycznym sytuacjom),istnieje.I propagowanie posrod mlodych ludzi, wedkarsta muchowego przez ich udzal, w takich imprezach powinien istniec.Ale sytuacja,niestety jest taka,ze wielu nie bedzie na to stac.
Pozdrawiam
Igor
|