| |
Poruszył Pan tu w fantastyczny sposób temat krótkiej/dolnej nimfy... Gratulacje... W końcu ktoś powiedział, że choć większość używa tej dziwnej metody to używa jej nieumiejętnie :)
I może dzięki tej niewiedzy jeszcze jakieś ryby gdzieniegdzie są :)
Jak się o tym pisze to niewiarygodne, ale jak się zobaczy nad rzekami piękne popisy strzelania z bata na suchą muchę, rzucania wielkim łukiem i "cięcia" sznurem wody za sobą... To się robi dramatyczne :)
Pozdrawiam serdecznie
|