| |
Niestety widziałem to na własne oczy! Lwią część roku spędzam na łowiskach górnego Dunajca, z racji posiadania tam bazy wypadowej. Wszystkie tury MŚ spędziłem obserwując zmagania zawodników na odcinkach: Łopuszna, Harklowa, Knurów. tak jak wspomniałem moje obserwacje dotyczą tylko okresu w czasie i po zakończeniu tur, po zawodach wybrałem jakże efektowne i co ważne efektywne łowienie z łódki na jeziorze. Tęczki brały doskonale, no i bez niepotrzebnego ścisku jaki panował na Dunajcu. Pozdrawiam!
|