| |
Natomiast wyciąłem ten cytat, gdzie piszesz o funduszach unijnych - to takie bzdety lansowane w mediach szeroko o mozliwościach, szansach, wielkich pieniądzach leżących pod nogami. GÓWNO PRAWDA ! Ani nie sa wielkie, ani łatwe do zdobycia, wymagaja bardzo dużego udziału srodków własnych, informacje szczegółowe są trudne do uzyskania, a część środków znika w trudny (?) do wytłumaczenia sposób... Moje próby uzyskania tej pomocy (oczywiście w mojej branży) były jałowe, co więcej bliższe przyjrzenie się tematowi skłaniały do wniosków, że nie ma to ekonomicznego sensu.
Również i ja chciałem skorzystać z funduszy unijnych i... polepszyć żywot swoim kwiatkom .
I także gówno z tego wyszło... Nakład srodków własnych bliski 100 %, a gdy inwestycja będzie gotowa szanowna komisja zadecyduje czy należy sie zwrot części kosztów. A, że trzeba sporo zainwestować, ani ja, ani nikt kogo znam nie zaryzykował kupienia kota w worku...
A tęczak fajna rybka... zwłaszcza kiedy wróci sobie z morskich wojaży Szkoda tylko, że wielu traktuje go jako szkodnika albo co najwyzej zródło łatwo dostępnego białka....
Pozdro-Witek
|