| |
Adamie, dla zdecydowanej wiekszosci muszkarzy (w tym i tu pisujacych) jestes Instytucja , ktorej wiarygodnosc byla niejkednokrotnie potwierdzana i fachowoscia, etyka, ucziwoscia. Wielu z nas ma Toja ksiazke, Twoje kasety, wycinki z "Atlasu much" czy muche w ramce na scianie (tak jak ja).
Roland z rozgoryczeniem napisal ze idee FFF sa czasami sprzeniewierzane dla pieniedzy. C'est la vie, tego sie nie uniknie.
Ale jakby kazdy z piszacych chcial nauczyc sie skakac na spadochronie czy chocby plywac na desce windsurfingowej to kogoz wybralby na swojego nauczyciela ???
Wszycy wola aby uczyl ich fachowiec. No i dalej idac - kto oceni czy ktos jest fachowcem czy hochsztaplerem - zapewne jakas organizacja i tego nie unikniemy.
A jezeli na jakas licencje (mysliwego, wedkarza, pilota, kierowcy itp) potrzebne jest sprawdzenie wiedzy lub/i umiejetnosci to ktoz to ma sprawdzac. Jacys przypadkowi milosnicy dziedziny, czy ludzie ktorzy zostali wczesniej zweryfikowani. I tego nikt nie pouklada inaczej. Oczywiscie i zasady i przepisy powinny ograniczac to co dzialo sie z egzaminami na prawo jazdy w wielu miejscach w Polsce (lapowkarstwo).
A ile kto i za co bierze w gospodarce rynkowej to juz sprawa rynku. Nie ma obowiazku uczeszczac na kursy do "drogich" mistrzow. Ale skoro kursy takowe istneja to znaczy ze jest na nie popyt. Nie bede oryginalny, ale proponuje pamietac ze cene kszaltuje prawo popytu i podazy.
To samo tyczy watku o lowiskach i cenach. SKoro utrzymuja wyskoka cena i nie bankrutuja to znaczy ze sa chetni.
Czy chcielibyscie abysmy wzorem chinski jezdzili wszyscy na rowerach ??? i to jednakowych ???
Jak ktos zadrosci dochodow z branzy wedkarskiej (sklep, kursy, przynety) szczegolnie muchowej - niech wystaruje na rynku, niech posmakuje slodyczy sukcesu (lub goryczy kleski).
W takich sytuacjach kazdemu sugeruje tzw. "czynny protest" :
- jak Ci sie nie podoba gazeta - nie kupuj jej
- jak Ci nie odpowiada program jakiejs stacji w TV czy radio - omijaj ten kanal
- jak Ci nie odpowiada jaki portal internetowy nie odwiedzaj go
- jak Ci nie odpowiada sklep (np. muchowy) nie kupuj tam
itd, itp ale nie narzucajmy swego zdania innym.
Kazdy ma prawo do swojej wolnosci (w tym wyboru) i sam to ma okreslac. To komunizm chcial decydowac za nas co bedzie dla nas lepsze , co ma nam odpowiadac.
Kraine powszechnej szczesliwosci juz mielismy.
Na koniec usprawiedliwiajac troszke Rolanda, nie mam pewnosci czy dobrze i jednoznacznie wyrazil to co mial na mysli (ale burze - niepotrzebna wywolal).
Adamie, wielu z piszacych na forum FF uwaza sie za fachowcow we wlasnych dziedzinach zawodowych. Wielu ceni sie drogo, a czasem bardzo drogo ... uwazajac swoja wiedze i umiejetnosci za unikalne i wyjatkowe. Nie rozmumiem dlaczego w wedkarstwie (w tym muchowym) mialoby byc inaczej. Dopoki rynek weryfikuje ich (nas) pozytywnie jest OK. I oby tak bylo zawsze .
Pozdrawiam
ZbychW
|