| |
Historyjka z dnia dzisiejszego. Wychodzimy nad wodę i mój znajomy stwierdza,że nie ma wędki. Po 30 min. przyglądaniu się naszym połowom, koleś organizuje sobie Orvisa z leszczyny(2,5 m), dowiązuje żyłkę 0,16 mm i dwie nimfy. Po paru minutach łowi lipienia 30 cm, póżniej wyciąga takiego ok.35 cm. Ryby wracają do wody, a mi przed oczyma stają uczone dysputy p.t.:"która wędka jest najlepsza do nimfy".
Piotrek
Koleś naruszył regulamin PZW - stosował niedozwolone metody połowu Naprawde!
paragraf 6 punkt 3b "...b/ wędka stosowana w metodzie muchowej musi być wyposażona w sznur muchowy i kołowrotek o szpuli ruchomej. Żyłkę wolno stosować wyłącznie do wiązania przyponów, których długość nie może przekroczyć dwukrotnej długości używanego wędziska,...."
Dlaczego tak jest - nie pytaj bo nie wiem. Wynika z tego, że np. żyłka zastosowana jako podkład jest be. Czy plecionka jest żyłka czy nie też nie wiadomo... jeśli jest żyłka to wszycy łamiemy regulamin bo backingi są z reguły plecione. No ale to cały nasz regulamin...
Pozdrawiam,
Wiesław Potoczek
|