| |
Jeżeli chcemy uchronić San przed wędkarzmi to czy proponownie tego odcinka jako łowiska specjalnego jest słuszne? Może lepiej utworzyć tam matecznik dla ryb łososiowatych i bezwzględnie zabronić jakiejkolwiek działalności wędkarskiej. Wydaje mi się że popadamy powoli w paranoję wzorców rodem z Australi . Cała ta działalność tylko rozbije szeregi PZW , a jeżeli ktoś tłumaczy że związek jest PRLowski ,to może powinien wędkować w Stanach Zjednoczonych , bądź w Szkocji . Większość wędkarzy wie jaki jest problem , a zaskakiwanie ich ciągłymi zmianami doprowadza do frustracji. Bardziej bym się skłaniał do tworzenia obszernych obrębów ochronnych , niż łowisk komercyjnych. Panowie co mam powiedzieć kolegom ,którzy kochają wędkarstwo i to nie takie z muchówkami za 2000 zł lecz, to proste prymitywniejsze bliższe tradycji. Powiem im? , zbierajcie się stąd bo za chwilę przyjeżdża tu prezes duperlexu ze swoją rodziną i chce połowić w samotności, a Wy przenieście się nieco niżej , bądź poćwiczcie na sucho na łące bo was na rzekę nie stać . Panowie nie dajmy się zwariować bo niedługo tenże prezes przejmie całą wodę i zrobi na niej dobry interes. I proszę nie podnosić larum, że takie myślenie jest zacofane PGRowskie itp. Uważam jednak że łatwiej byłoby zrozumieć każdemu wędkarzowi
ustanowienie rezerwatu ichtiologicznego niż łowiska dla, umówmy się lepiej radzących w ówczesnych realiach.
pozdrawiam wszystkich maluczkich, nie dajmy się zepchnąć na margines.
|