Odp: Jeszcze o małych lipieniach
: : nadesłane przez
MarekC (postów: ) dnia 2001-10-09 18:04:42 z 213.248.109.*
przekonaliście mnie - maleństwa zostaną w pudełku
co do uwalniania ryb - spróbuj powędkować na haczyki bezzadziorowe lub pozbawione zadziora - jak wszystkie moje. By uwolnić rybę często starczy delikatnie poluzować linkę, a jeśli się nie uwolni - wyjęcie takiego haczyka z pyska rybki nie stanowi najmniejszego problemu. Łapiesz za kolanko lub trzonek, przekręcasz i rybka płynie wolna. Mnie kiedyś kotwica od błystki wbiła się w tyłek i od tej pory moje przynęty nie mają zadziorów. podczas wielokrotnych startów w zawodach spinningowych zauważyłem, że brak zadziora nie ma wpływu na ilość wyholowanych ryb = ważne jest utrzymanie napięcia żyłki przy przynęcie.. w muszce chyba to samo ??