| |
No dobre dobre.
Siedzi dwóch gości na rybach,a tu cały czas koło ich spławików przepływa motorówka z gościem na natrach wodnych.
I jakby tego było mało narciarz popisuje się różnymi akrobacjami-a to skok przez spławiki albo salto w powietrzu ,zmiana ręki .
Podczas któreś z akrobacji nie zdążył się złapać i poszedł pod wodę.
Wedkarze patszą jeden na drugiego i myślą ratować go czy nie ,wkońcu tyle krwi nam popsuł.
Po namyśle jednak popłyneli po niego i wyciągneli go na brzeg.
Gościu nie oddych więc przystąpili do metody usta usta.
Jeden dmucha a drugi naciska na klate -trwa to dobre 10 minut,nagle jeden m ówi do drugiego
-Zenek przestań
-CO?
-Przestan już dmuchać jemu nic już nie pomoże
-RATUJ GOŚCIA A NIE GADAJ
-Zenek przestań
-DLACZEGO?
-Pamiętasz tego gościa na nartach
-NO PRZECIERZ GO RATUJEMY
-Jak ci to powiedzieć-ten ma qrwa łyżwy.
-
|