Odp: Łowienie troci na nimfę
: : nadesłane przez
Tomasz Dykas (postów: ) dnia 2003-10-08 15:09:51 z *.janikowo.sdi.tpnet.pl
Byłem w Norwegii przez 2 pierwsze tygodnie września. Łososie brały na spinning fatalnie. Zauważyłem, że miejscowi łowią na robaki. A że wziąłem parę sztucznych robalów(później Jacek- jeden z 4 łososiowców:) ukręcił parę robali). Robale sprawdziły się rewelacyjnie w lekko ponad dwa dni miałem na kiju 2 łososie, złowiłem łosia 2 kilo(57cm) i 10 kilo(92cm) i brat jeszcze złowił na to 4 kilowca. Metoda okazała sie niespodziewanie dobrze, z tym że musiały być zachowane pewne warunki:
1.) robal prowadzony w toni, a nawet bliżej powierzchni(branie to było zatrzymanie i pożniejsze szarpnięcie)
2.) Robale małe takie 6,8,10(na dużego nic nie miałem!) i mocne haki(przez cienki hak straciłem właśnie dwa łosie).
Wydaje mi się, że robal może być bardzo skuteczny w Polsce. Z tym że ja łowiłem na wędka spinningową z malutkim obciążeniem i robal(zawsze sztuczny). Nie mam niestety łososiowego sprzętu muchowego.