Odp: DO WSZYSTKICH WĘDKARZY
: : nadesłane przez
Maciej Wilk (postów: ) dnia 2003-10-07 14:12:23 z *.tychy.sdi.tpnet.pl
Towarzystw w Polsce jest już setka i ani jedno nie zagospodarowało poprawnie jakiejś większej wody.
Czyli z tego co rozumiem społecznie to można tylko w PZW?
Towarzystwa to z założenia (mi tak się wydaje) organizacje niewielkie najczęściej lokalne i myślę, że nie ma potrzeby aby był inaczej, oni gospodarują na swoim własnym podwórku.
Polak nigdy nie potrafił działać społecznie tak jak niemcy czy skandynawowie. Już Rozwadowski pisał o pleniącym się kłusownictwie z użyciem mareriałów wybuchowych. Obecnie wędkarze też nie mają skrupułów i biorą co popadnie i w każdych ilościach.
Ja nie wiem dlaczego w naszym kraju wszyscy mają takie kompleksy – że Polak to kłusownik z flaszką w dłoni, on – bo ja oczywiście jestem inny. Panowie wszedzie są czarne i białe owce – wszędzie są zarówno kłusownicy jak i złodzieje – wiem to nie dlatego bo tak sobie wymyśliłem ale dlatego bo znam relację ze Słowenii , Niemiec Niemiec Austrii – tam też są kłusownicy – tylko że wody są lepiej chronione.
Tu przypomina mi się historia którą słyszałem nie raz a dotyczyła zmian własnościowych własnościowych naszym kraju. Jak był zakład państwowy to wszyscy kradli ile się dało jak go sprywatyzowano i kradzieże ustawały.
w kapitalistycznych założeniach wędkarstwa nie ma miejsca na masowość będą łowić ci których stać, a reszta będzie marzyć i nucić za Wyspiańskim - miałeś chamie złoty róg.
No niestety nasze wędkarstwo tkwi w głębokim socjalizmie (socjalizmie przynajmniej u nas się on nie sprawdził – Radzę wyjazd na Kubę)
A co do cytatu to, myślę że bardziej stosowny wydaje się okrzyk „król jest nagi”
Pozdr mw