| |
Panie Adamie.
To pewnie jest jakieś "rozwiązanie". Tylko czego? Jeziora są dla lubiących tak łowić. Natomiast rzeki (i t tu piszę o mnie) to zupełnie inna sprawa. Oglądałem Pana film z kursu " dla adeptów" i bardzo mi się spodobał. Nawet "ukręciłem" jętkę podobną do tej , którą Pan prezentował. Jeziora są ucieczką w inny świat. My przyzwyczailiśmty się do wędkarstwa na rzekach, i tego należy bronić. Tu nie chodzi o preferencje. Tylko o rzeki rybne. Tego, niestety, nie zdołamy załatwić. Będą to robić, być może, ludzie mniej czy bardziej przygotowani(czytaj:pazerni). Ale nie wiemy jak to wyglądało w innych Krajach. Chyba problem leży w czasie. Nikt i nic tego nie zatrzyma.
Natomiast, jeśli chodzi o naturalne tarło pstrąga, to znam kilka mateczników " gdzie ono się odbywa. Myślę, że Pan jest ,"zwłaszcza" autorytetem w tej sprawie.
Nie możemy zrobić NIC. Dlatego proponuę, abyśmy wrócili do ,przynajmniej" Przedstawiania się nad wodaą, To chyba bardzo dużo. I brońmy mateczników( Każdy jak potrafi).
Pozdrawiam
Paweł Janiszewski
|