| |
Tak jak zauważył p.Sikora każdy z łowców ma swoje racje.W myśl starego filozofa należy wybrać złoty środek.W chwili kiedy zaczynałem moją przygodę z muchówką wydawało mi się , że wszędzie dobrze ,gdzie nas nie ma.Biegłem w dół lub w górę rzeki poszukując chetnego pstrąga ,lub lipienia.Teraz znacznie częściej przystaję nad ładną wodą , próbując zobaczyć co siedzi na dnie.Czasami lepiej jednak(gdy jest nas mało nad wodą) pogonić wzdłuż rzeki a potem wrócić w upatrzone miejsce.Nie wiem kto określił charaktery muszkarzy z doborem sprzętu(akcja wędziska),ale miał dużo racji.
Pozdrowienia dla wszystkich.
|