| |
Bardzo dziękuję za podjecie tematu Regulaminu. Jest to początek bardziej konkretnej dyskusji i mam nadzieję, że doprowadzi on do powstania jednorodnego, logicznego a zarazem przyjaznego dla wędkarzy , jak i ryb tekstu.
Definicja sztucznej muchy:
„SZTUCZNA MUSZKA JEST TO BARDZIEJ LUB MNIEJ WIERNA IMITACJA OWADA LUB INNEGO ORGANIZMU, WE WSZYSTKICH STADIACH JEGO ROZWOJU, WYKONANA NA HACZYKU Z DOWOLNEJ KOMBINACJI MIĘKKICH MATERIAŁÓW (PIÓRA, WŁOSIE, WEŁNY, TWORZYWA SZTUCZNE, LAMETY).
SZTUCZNYMI MUSZKAMI NIE SĄ PRZYNĘTY WG POWYŻSZEGO OKREŚLENIA, KTÓRE WYKONANO NA HACZYKACH Z METALOWĄ LUB PLASTIKOWĄ GŁÓWKĄ (HACZYK TZW. JIGOWY, NIMFA „ZŁOTOGŁÓWKA”, A TAKŻE MUSZKI Z OCZKAMI TZW. „OPTIC”), MUSZKI ZAOPATRZONE W LEMIESZ (PODOBNIE JAK W WOBLERACH), MUSZKI Z TURBINKAMI. WSZYSTKIE TEGO TYPU WYKONANIA WCHODZĄ WIĘC DO GRUPY PRZYNĘT SZTUCZNYCH”.
Definicja ta stanowi istotny krok naprzód w stosunku do dotychczasowych ale:
1. zwrot „bardziej lub mniej wierna imitacja owada lub innego organizmu” - jeśli jest mniej wierna to do jakiego stopnia. Jeśli innego organizmu to po co wyróżniać owady... Muchy fantazyjne nie są żadnymi imitacjami a jednak są muchami w potocznym rozumieniu tego słowa.
2. zwrot „wykonana na haczyku z dowolnej kombinacji miękkich materiałów ( pióra, włosie, wełny, tworzywa sztuczne, lamety)” - w definicji brak jednoznacznego stwierdzenia, czy wolno stosować materiały dociążające typu „lameta” ołowiana lub drucik ołowiany lub miedziany. Zwrot „miękki” też nie jest jednoznaczny. A klej, który po stwardnieniu staje się twardy? A nici? Nie tylko wełniane lub z tworzyw sztucznych, ale np. jedwabne? Proponuję dodać do definicji jeszcze do wyliczanki w nawiasie: „ ... nici, kleje, guma” oraz podjąć decyzję odnośnie ołowiu – moim zdaniem ołów oraz miedź (mniej toksyczna od ołowiu) powinny zostać dopuszczone.
3. „SZTUCZNYMI MUSZKAMI NIE SĄ PRZYNĘTY WG POWYŻSZEGO OKREŚLENIA, KTÓRE WYKONANO NA HACZYKACH Z METALOWĄ LUB PLASTIKOWĄ GŁÓWKĄ (HACZYK TZW. JIGOWY, NIMFA „ZŁOTOGŁÓWKA”, A TAKŻE MUSZKI Z OCZKAMI TZW. „OPTIC”), MUSZKI ZAOPATRZONE W LEMIESZ (PODOBNIE JAK W WOBLERACH), MUSZKI Z TURBINKAMI. WSZYSTKIE TEGO TYPU WYKONANIA WCHODZĄ WIĘC DO GRUPY PRZYNĘT SZTUCZNYCH”.
Skoro te nie są to wędkarze wymyśla ich substytuty równie skuteczne a mieszczące się w definicji dozwolonej. Dalsze tępienie pomysłowości może doprowadzić do np. zakazu stosowania metalicznie błyszczących lamet, jak ma to miejsce na Słowacji. Osobiście jestem w stanie „przełknąć” stratę złotogłówek w ich wersji z koralikiem plastikowym, bo wykonam ich substytuty z główką z błyszczącej lamety... Bardzo duże wątpliwości budzi we mnie brak jednoznacznego stwierdzenia w kwestii czy stosować w muszce (nimfa, streamer) ołów lub miedź czy nie.
Propozycja definicji sztucznej muchy:
„ Sztuczna mucha to przynęta wykonana na haczyku o jednym lub 2 ostrzach z dowolnej kombinacji następujących grup materiałów: nici, pióra, sierść, tkaniny, folie, guma, kleje, lamety i druciki (w tym również ołowiane i miedziane). Sztuczną muchą nie są przynęty wykonane na haczykach z metalową główką lub metalowym koralikiem ani z elementami metalowymi lub ze sztywnych tworzyw sztucznych pełniącymi role lemiesza lub turbinki .”
Poddaję tą definicję pod osąd Pana Wojciecha Węglarskiego i innych kolegów a sam zaczynam myśleć nad dalszymi fragmentami Regulaminu.
|