| |
A może mielibyśmy jakieś znaki rozpoznawcze. Pewno często się zdarza, że łowimy lub przechodzimy obok siebie, a przyjemnie było by zamienić parę słów.
Ja tez łowiłem w sobotę od 11 do 13 pod "Czerwoną Skałką", a dokładniej na końcu płani poniżej fotografa. Łowiłem na mokrą muchę. Wyjąłem ładnego lipienia. Przerzuciłem całe mnóstwo ukleji oraz wyholowałem dwa pstrągi, które w dobrej kondycji wróciły do wody
Miałem zostać nad woda dłużej i wstąpić po południu do Knurowa, niestety pewne sprawy zmusiły mnie do wcześniejszego powrotu do domu
Pozdrawiam Zbyszek
|