| |
Byłem nad dunajcem od 18 do 24.08, poniżej zapory. Nałapałem się do syta, pstrągi potokowe 20-30 cm ale nic większego lub mniejszego. Wiązałem mokrą i suchą, rzucałem rano ,wieczorem czy w południe(najsłabsze efekty ) jak tylko rodzina pozwalała. Nie było wyjścia bez brań i ryby. Nie miałem lipienia, ale zachaczyłem małą głowatkę i mogłem jej się przyjrzeć to też cieszy. Nie wiem jak koledzy, ja śmigam dopiero 3 sezon ( urlop letni do 14 dni- dunajec lub poprad + do 10 wyjazdów na Wisłę w ciągu roku, nie wiążę, uczę się potpatrując Was. Ryby wypuszczam, więc za dwa lata zapraszm na dunajec na 40 taki.
Chodząc nad rzeką trzeba też ją sprzątać nikt za Nas tego nie zrobi.
|