| |
Diabeł tkwi w szczegółach. Jak sam zauważyłeś powinien być tandem jeden sedzia+jeden zawodnik. Od organizatorów w dużej mierze zależy "jakość" sędziowania, w tym roku zabrakło sporo sędziów i niektórzy byli "z łapanki".
Co do mierzenia ryb - nie bardzo rozumiem, miałem trzy ryby wątpliwe - przykładałem do miarki na rekojeści, dwie wypuściłem od reki, z trzecią biegłem do sędziego, była za krótka (19,6cm) - wypuscił sędzia. Nie można mierzyć samemu w podbieraku?
Pzdr,
Darek
|