| |
Pamiętam zapewnienia kol. Gawlika, który mówił na zebraniu zawodników okręgu bielskiego o polityce wysyłania na wzór Krosna, jak największej ilości zawodników na MP.
On sam miał ponoć startować z trzydziestki, by uwolnić miejsca w druzynie dla następnych.
No i co - kicha wyborcza, czcze zapewnienia.
Po Pucharze Romaniszyna napisał pismo-protest do ZG PZW, w którym skarżył się na mój start w Romaniszynie, tak go to bolało że mnie do końca nie wykończył.
Oczywiście marzy się mu następna ofiara - trener kadry narodowej, marne ma szanse za swojego życia na starty w kadrze to chciałby wygryżć trenera - wówczas mógłby się sam powołać.
Życzliwie donosił do ZG PZW w swoim kłamliwym piśmie także na inne osoby.
Czlowiek kryształ, wzór do naśladowania dla usportowionej młodzieży.
Metody, sposoby jak za wczesnego ZMW - cel - opanować samodzielnie koryto.
Jeżdzi po Polsce, biedaczek i zbiera podpisy pod pismem o odwołanie trenera kadry narodowej - wciągając w aferę o niczym nie wiedzącego Janusza Jurkowlańca.
Jedyna pociecha że może Janusz da mu po gębie.
Żałosne jest przede wszystkim to że za niego podpisywał się tatuś - wiceprezes ZO no
i jak zwykle "naiwny" i poddający się wiatrowi koniunktury Kazio Szymala.
Rośnie godny następca kapusia i denuncjatora - tatusia Krzysia - "Klub bez wody"
i niestety bez godności i rozumu.
Pierwszy raz od niepamiętnych czasów w mistrzostwach na naszym terenie startuje wyłącznie trójka zawodników z drużyny okręgu.
Jest więc zapowiadany postęp - dobrze że drużyny nie są jednoosobowe.
Ja Was Andrzej przynajmniej nie mamiłem obietnicami - sprawa jasna startowali najlepsi by osiągnąć wynik i wyniki były.
A skąd problemy - proste Bodzio się do najlepszych nie załapywał.
Pozdrowienia dla prawdziwych sportowców.
|