| |
Moje najstarsze materiały mają ponad 20 lat. Czy to dużo ? Chyba tak. Najgorzej po tylu latach wygląda struś i choć jest łamliwy da się z niego jeszcze robić.
Przechowywanie materiałów to cały rozdział książki.
Jeśli masz mało materiałów to spokojnie możesz je przechowywać w woreczkach strunowych w jakiejś szufladzie czy neseserku.
Ale jeśli masz już całą wielka szafę materiałów to sprawa jest trudniejsza. Musisz jakoś usystematyzować i ułożyć zbiory.
1. Bardzo dobre są pudełka do przechowywania żywności ( do kupienia w supermarketach). Są szczelne nie wpuszczają owadów, nie wypuszczają zapachów. zależnie od wielkości nadają się do niemal wszystkich materiałów.
2. Woreczki strunowe szczelne ale mało trwałe niezbyt wygodne i nie do wszystkich materiałów. Nadają się do kapek, sierści, ogonów, skrzydeł, sterówek, lotek, wszelkich syntetyków itd. Ale gorzej sprawdzają się przy luźnych piórach np pokrywowych kuropatwy.
3. Pudełka z przegródkami dobre do wełenek i różnych drobiazgów syntetycznych jak koraliki, pianki, gumki itd. Podobnie dobre są plastikowe skrzynki z szufladkami
4. Tuby malarskie do przechowywanie długich piór np kondor, bocian , paw
5. Pudła tekturowe - do dużych partii materiału i do materiałów syntetycznych np wiskozy tego i tak mole nie ruszą.
6. Bardzo stylowe i ładne są wszelkiego rodzaju drewniane szafki z szufladkami tyle że z reguły nieszczelne.
Bardzo ważne jest by od czasu do czasu przetrzepać wszystkie materiały. Wytrzepać z nich proch i ewentualne pasożyty !!! Nie należy materiałów upychać na siłę do pudełek muszą mieć trochę luzu by się nie deformowały. Sprawdzają sią zatem pudełka o niezbyt wysokich ściankach by górne warstwy skrzydeł nie ugniatały dolnych.
Nawet szczelnie zamknięte materiały dobrze jest zabezpieczyć jakąś chemią przed molami. Np dwa razy w roku (wiosna i jesienią). Świetnie sprawdza się Moth killer w sprayu. Nie zostawia zapachu nie niszczy, nie plami materiałów. Spryskujesz nim materiały lub wnętrza pudełek zamykasz i zostawiasz na 1-2 tygodnie. Później możesz bezpiecznie tego używać. Naftalina jest zła bo podrażnia oczy i strasznie śmierdzi w całym domu. Tyle w wielkim skrócie.
Osobnym zagadnieniem jest przywracanie do życia zdezelowanych i starych materiałów
PS. Osoby, które znam, a które robią bardzo duże ilości much i posiadają spore magazyny nie przejmują się już tak bardzo przechowywaniem pór w woreczkach strunowych lub pudełeczkach. No bo komu chciałoby się upychać 200 par skrzydeł kaczki w woreczki i zaraz je z nich wyciągać?
|