| |
Chodzi o te poniżej 30 cm
No cóż, nic na to nie poradzę, że na Nysie jest to standardowa wielkość lipków (w większości są już po 1 tarle). Tak samo jak na Czarnym Dunajcu. Wśród tych "podwymiarków" trafiał się jednak zwykle jakiś bardziej udany (czytaj: bardziej żarłoczny) model. Po południowej sesji miałem więc powiedzmy jednego dobrego, kilkanaście przerzuconych krótkich i mnóstwo wrażeń.
Dzisiaj taki rezultat nawet przy oraniu na krótko przez cały dzień będzie uchodził na świetny wynik. Winię za to tych, którzy z chęci wyżery, tudzież udowodnienia kolegom, jacy to są oni specjaliści, chcieli mieć jak najwięcej w jak najkrótszym czasie. Wynalezienie kluski wydatnie im w tym pomogło.
serdecznie pozdrawiam
L.G.
P.S. Po Nysie nie łaziłem bez woderów (o śpiochach mogłem wtedy pomarzyć) - skończyłoby się to złąpaniem jakiegoś syfa
|