| |
Dobrze byloby przeczytac wszystkie nasze propozycje przedstawione w wspomnianym artykule kol.K.Zertki na "Rybim Oku" i gleboko je przemyslec,a w razie watpliwosci zwrocic sie o wyjasnienie dlaczego tak a nie inaczej,co nami kierowalo.Wydaje mi sie,ze dopiero jako calosc propozycje te nabieraja sensu.Istotnym jest zwlaszcza punkt o wklejaniu znaczka-oplaty za wedkowanie do rejestru polowow a nie do legitymacji wedkarskiej,gdyz dokumentu ze zdjeciem SSR nie ma prawa zatrzymac wedkujacemu za naruszanie przepisow a zezwolenie uprawniajace do polowu ryb[rejestr polowow z wklejonym znaczkiem]-tak,celem przekazania uzytkownikowi wody do wyjasnienia.Agadanie o "odklejeniu znaczka,"itp sa bzdura,szukaniem jak zwykle dziury w calym.Inne kontrargumenty typu ...a co jak wedkarz zgubi,zamoczy,zniszczy mu sie itd sa rownie idiotyczne.Panowie!Jestesmy ludzmi doroslymi i chyba kazdy wie co w takim wypadku nalezy robic!Nie mowiac ze kazdy powinien widziec jak z dokumentami nalezy sie obchodzic.Jeszcze raz spojzcie na sasiadow.Czesi jakos takich glupawych problemow nie maja,ale za to maja RYBY!
|