| |
Witam, obłęd!!, też uważam, że ogromna presja ma stu-procentowe przełożenie na rybostan rzeki - chciałbym tylko spytać czy jak pojadę na San czy też Dunajec i będę sobie tam spokojnie łowił (przy okazji ładnie wyglądał), to jestem mięsiarzem z legitymacja PZW? bo nie rozumiem tego stwierdzenia! (nadmienię, że od początku roku nie wiząłem i nie zjadłem ani jednej ryby!). Co poradzę na to, że nie umiem łowić "grubych sztuk" - nie zabieram ani tych ani tych. A może to wina "przyjezdnych" o to chodzi?, prawo do wędkowania mają miejscowi?
z poważaniem,
Michał L.
|