| |
Witam Kolegów
Nie rozumiem Waszego zdziwienia sytułacją na Dunajcu.Kto z Was łowi tam kilka lat chyba
zauważył że co rok to gorzej.Wyjątek stanowi sytuacja po powodżi ,kiedy to najprawdopodobniej ryby zostały wymiecione z przełomu.Uważam że od tej chwili
coraz słabsze wyniki mają wędkarze w Sromowcach (+presja).Co do zarybiania nie
zabieram głosu,bo to co się sypie do rzeki jest kroplą w morzu potrzeb ,i współczuję
Panu J.Obrzutowi bo z pustego to i Salomon nie zarybi (pobory pracowników,opłaty dzierżawne ,podatki ,paliwo i.t.p).Chyba koło krakowskie Stare Miasto ma więcej członków
i kasy niż okręg NS .Mam jedynie duże pretensje co do sposobu gospodarowania na
rzekach,n.p. wydajecie Państwo zezwolenie na zawody Puchar Głowatki,może zamiast zarybiania głowacicą zobligować organizatorów do wpuszczenia pstrąga lub cyklicznie
świnka,brzana,głowacica.Głodna "królowa naszych rzek"to chyba zła królowa.Podobna sytułacja jest nad zbiornikami,w Harklowej pod mostem miejscowi w czerwcu skłusowali
głowatke,w żołądku miała 6 pstrążków,białej ryby na górze niema.Może najwyższy czas
zacząć wpuszczać więcej gatunków żeby nasze rzeki zaczeły ŻYĆ.Nie każdemu z Nas
zależy tylko na mięsie ,i niema bardziej przykrego widoku niz rzeka bez oczek i bez złotego
lub srebrnego rybiego błysku.
Połamania
Wojciech Wąs
|