| |
W najnowszej historii Popradu były tylko chwile gdy wodę tę zaliczano do "wód pstrągowych". Mnie już nic nie zdziwi. Zarybia się tę rzekę pstrągiem, lipieniem i głowacicą, a ostatnio, podobno, trocią, chyba tylko po to, żeby wszystkie te ryby mogły "określone" osoby wyłowić na robaka. Dla mnie to, niestety, normalka.
Pozdrawiam
Paweł Janiszewski
|