| |
W tych opowieściach urasta wydra do rangi potwora niosącego wszelkie plagi.
Mam piękne starorzecze, gdzie wydry odżywiają się szczeżują wielką, którą dno jest wręcz wysłane. W wodzie jest zatrzęsienie ryb: karpi, linów, szczupaków, leszczy. Znam wiele rzek i jezior gdzie są wydry. Natomiast wyrybienie wód tylko wtedy ma miejsce gdy pojawią się ludzie.
Nasze ośrodki mają się dobrze, produkują po 15 ton ryb i nie zanosi sie na to aby miały mieć problemy.
Z odszkodowaniami chodzi mi o możliwość inicjatywy PZW i innych rybaków w sprawie wywalczenia możliwości uzyskania odszkodowania jeżeli to taki duży problem ekonomiczny. Ale jakoś nie słychać poważnych głosów domagających się pieniędzy. Widocznie to nie są duże kwoty.
pozdrawiam
Leszek
|