| |
A widzisz, poruszyles problem pilnowania. A pilnuje sie przed klusownikami. Osobnikom z karta wedkarska ale naruszajacym prawo, odmawiam miana wedkarza. A te tabuny, czy to naprawde wedkarze? Czy chec zlowienia ryby przewaza nad dyskomfortem wedkowanie w tlumie? Chyba tak. A gdzie kontakt z natura? Przeciez dlatego wybieramy sie z wedka nad rzeke, a nie dla rybiego miesa, chociaz ja lubie czasem zjesc zlowiona przez siebie rybe. Podkreslam rybe, a nie 25 centymetrowego pstragowego niedorostka.
Jeszcze raz pozdrawiam, M.K.
|