| |
wczoraj z nudów oglądałem moje trzy wędki. moja uwagę przykuła jedna, stara, czerwona i pełno(tragedia) blankowa wędka. rękojeść była bradzo dziwne, mogłem po niej przesuwać kręciołem, więc wziąłem kołowrotek muchowy z linką, zamontowałem go tak jak w muchówkach i poszedłem na podwórko. kilka machnięć, nic, wydłużam sznur dzieś do około 0.5 metra i odziwo sznur lata w powietrzu i to nawet zjadliwie(muszę popracować żeby szedł po zewnętrznej stronie cały czas, a nie przód-zewnątrz, tył- wewnątrz). wczoraj przerzuciłem raz całe moje podwórko, a dziś kilka razy mi się udało. muszę tylko albo rękawiczki rowerwowe sobie kupić, albo czym rękojeść wyłożyć, gdyż obtarł mi się palec i mam bąbla mam nadzieję że opanuję to dobrze do piątku(wyjeżdżam do orawki). teraz mam namiastkę muchówki, której niestety narazie nie posiadam.
|