| |
Najcięższą przeprawę ma moim zdaniem Marek Walczyk, łowi od 10:00 na rzece Gallego, na której nie poradził sobie Piotrek, a Józek w ostatniej chwili uratował sporo punktów - łowiąc jednego pstrąga 22.5 cm.
Kazek Szymala łowi na jeziorze Escarra, które zważywszy na 11 zer w I turze też jest niezłą pułapką.
Oczywiście pozostałym przy kiepskim stanowisku też może być ciężko.
Na razie drużynowo pierwsza szóstka zgodnie z moimi prognozami, ale bez punktów ujemnych w zasadzie nic nie można przesądzać.
Indywidualnie umieściłem Martinovica z Belgii i Brossuttiego z Francji w gronie faworytów i tak też jest po dwóch turach.
Francuz Marquet którego bardzo cenię, jest zawodnikiem najstarszym i najbardziej doświadczonym z ekipy Francji.
Wstępnie w zgłoszeniach był podany jako rezerwowy i to mnie zmyliło - sądziłem że nie będzie startował.
Nasi tak jak przewidywałem na razie Antek, Kazek i Józek, jako najbardziej doświadczeni brylują, ale znam marka i Piotra i wiem że jeszcze mocno powalczą o pozycje indywidualne - a taka sytuacja gwarantuje medal.
Dwóch walczących o pierwszą dziesiątkę, a pozostali w pierwszej trzydziestce i mamy pewny medal i to może być nawet złoty - tego chłopakom i nam wszystkim życzę.
Na razie mam klopoty z zasięgiem w Pirenejach - nic nie wiem - oby chwilowo.
|