polska rzeczywistość ?
: : nadesłane przez
marian (postów: ) dnia 2003-05-27 16:07:09 z *.rypin.sdi.tpnet.pl
czytam prawie wszystkie posty, nasze narzekania, złorzeczenia i zarzuty pod adresem zarządów różnych szczebli i z tego co widzę na własnym przykładzie to jedynie tyle możemy zrobić. Przez kilka lat byłem członkiem komisji rewizyjnej w swoim kole i wiem jak to wszystko wygląda. Wędkarze narzekają, klną i chcą zmieniać władze ale jak przychodzi do zebrania sprawozdawczo-wyborczego to pojawia się niewielka ilość członków, kolesie proponują kolesi, reszta podnosi ręce na znak akceptacji i następne cztery lata z głowy. Napisałem że byłem w komisji bo zrezygnowałem po tym jak dwa lata temu takowe zebranie odbyło się w trybie awaryjnym (odwołanie prezesa koła niewygodnego władzom okręgu) gdzie o terminie dowiedzieliśmy się kilka dni przed faktem. Oczywiście nie było sprawozdania komisji bo nie było czasu na dokładne rozliczenie finansów.Na wniosek panów z ZO głosowano że zebranie może odbyć się bez sprawozdania i dostarczone ono może być póżniej. Obecni na zebraniu panowie sami sobie udzielili "rozgrzeszenia" za rok działalności i zaczęli część artystyczną czli gorzała i piwo do rana. Razem z dwoma innymi członkami komisji zrezygnowaliśmy z dalszej współpracy z tymi panami i przenieśliśmy się do innego koła w innym okręgu. Podsumowując ; jak mamy to wszystko zmienić skoro już począwszy od szczebla koła 90% wędkarzy ma wszystko w d... i kontakty z pzw ogranicza tylko do wykupienia znaczków, a ciągle ci sami ludzie w zarządach kół wybierają tych samych ludzi w ZO, a ci z kolei panów w ZG? Co nam pozostaje? od nowa tworzyć związki wzorowane na tych za granicą? Jak dojść do normalności