Odp: Mistrzostwa Okręgu B-B na Wiśle 2003
: : nadesłane przez
Tomek Zienkiewicz (postów: ) dnia 2003-05-23 21:17:43 z *.chello.pl
Niestety na Romaniszynie nie będę. Nie startuję w zawodach wędkarskich od wielu lat. Po prostu mi się nie podobały i zagłosowałem w rozsądny sposób czyli nogami. Nie podobało mi się przedmiotowe traktowanie żywych stworzeń, pijaństwo i oszustwa. Nie czułem się jednocześnie wystarczająco zaangażowany aby chcieć to zmieniać. Wolę wędkarstwo rekreacyjne . Nie jestem ani wyznawcom C&R ani nie walę w łeb każdej złowionej miarowej rybie. Tylko nie uważam C&R za bardziej etyczne niż łowienie i zabieranie złowionych ryb (oczywiście zgodnie z regulaminem i zdrowym rozsądkiem). Nie jestem również pzreciwnikiem zawodów. Panowie tylko proszę o umiar. Pzry coraz mniejszej ilości łowisk i coraz większej presji wędkarskiej, może jednak propozycja rozgrywania zawodów na łowiskach komercyjnych nie jest taka głupia. I proszę się nie dziwić że wrażliwych na dobro ogólne wędkarzy bulwersuje fakt łowienia na zawodach 2 kompletów dziennie. Odniżanie wymiaru do 20cm. Wynik sportowy to nie wszystko. I tak jak przegięciem jest zabieranie zawsze kompletu z rzeki szczególnie jak łowi się prawie codziennie tak dla mnie przegięciem jest "przerzucanie " kilku kompletów dziennie przez faceta którego brzydzi widok koszyka Salix Alba (który notabene noszę jednak nie dla ryb tylko noszę w nim sprzęt jak wielu innych)
Pozdrowienia,
Tomek