Odp: Na Wiśle tłukli...
: : nadesłane przez
marek_k84 (postów: ) dnia 2003-05-21 07:38:15 z 217.153.63.*
To nie do końca tak... Zawody na "bitej" odbywają sie przy zachowaniu wymiarów i limitów ilosciowych... a więc trzy pstragi powyżej 25 cm, co na Wiśle nie jest chyba wcale takim łatwym zadaniem...
czyli przy 100 startujących max 300, a w rzeczywistości pewnie sporo mniej
Obydwie formuły zawodów mają swoje plusy i minusy... osobiscie jednak zdecydowanie wolę zawody na "żywej rybie"...
zakładając "krążącą" ostatnio informację o 15% śmiertelności wypuszczanych (uprzednio złowionych - C&R) ryb, zawody "na żywej rybie", przy zniesionych limitach (i często obniżanych wymiarach - nie wiem jak tu było) mogą dawać podobne (lub nawet większe) spustoszenie.
Znoszenie limitów (i czasem obniżanie wymiarów) na zawodach "na żywej", jest moim zdaniem niczym więcej jak hipokryzją. Czy tak trudno przeprowadzić to z ich zachowaniem? Wtedy C&R nabiera konkretnego wymiaru. Inaczej jest to "przerzucanie na akord" nie mające nic wspólnego z ideą "wędkarstwa przyjaznego środowisku"...
To moje zdanie
Pozdrawiam Marek