| |
Tak - na dobrą sprawę - w miarę ścisłe określenia metod: muchowej, spinningowej, podlodowej, gruntowej (splawikowej), etc. powinny już od dawna znaleźć się w Regulaminie PZW, bo sporo w tej materii pomieszania i nie może tak być, aby wędkarz musiał podpierać się powiedzeniem: "koń jaki jest, każdy widzi". Jest to zadanie trudne i chyba nie do przeskoczenia przez autorów treści regulaminu, co widać z kolejnych jego wersji na przestrzeni lat istnienia PZW.
Pewne objaśnienia w tej kwestii próbował sformułować F.Choynowski w swojej książce (pierwsze wydanie przed wojną, drugie - nieco ocenzurowane w 1949(?) roku).
|