f l y f i s h i n g . p l 2025.12.13
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj

Yellow Spey (7448)
autor: czoklet (much: 96)
opublikowane: 2009-08-15 17:38:45
(5) głosów: 1
Poziom: Zaawansowany
Typ: Salmon
Haczyk: Eagle Claw 1/0
Nić: Danville\'s Flymaster 6/0 czarna
Ogonek: -
Tułów: lameta owalna srebrna, oliwkowy jedwab, dubbing Whitlock's Damsel Olive
Jeżynka: żółty marabut, bażant
Skrzydełka: mallard bronze
Pozostałe materiały: -
Przeznaczenie:
Uwagi: ciąg dalszy pastwienia się nad różnymi hakami, tym razem ofiarą padł jigowy hak Eagle Claw.
Oceń muchęOpcja dostepna po zalogowaniu

 Opinie:
Paweł Ziętecki: Bardzo interesujący wyszedł Ci hak. Fajny, naprwdę fajny. Jezynka super. Wraz z dubbingiem tworzy świętną kompozycję. Końcówke dawaj z czegoś cienszego. Delikatna i niewiele różniąca się średnicą od trzonka haka będzie prezentowała się korzystniej. Jedwab nawinałeś tak sobie, ale to, wbrew pozorom, trudne i trzeba potrenować. Mało takich much robimy - na czym trenować?
Do koloru tułowia i jeżynki chyba mogłeś dać coś bardzuej zdecydwoanego w kolorze. Poza tym , na tym fajnym haku , aż się prosi o cały tułów z wyczesanego dubbingu. Tył jaśniejszy. To wszystko kwestia gustu. Nie przyjmuj tego jako krytykę, bo mucha w omówinych elementach jest dobra. Dalej jest dziwnie i gorzej. "Dziwnie" - skrzydełka są piękne , ale bardziej pasują do mokrej muchy. Mallard na takim speyu powinien być płasko. Mam starospeyowe zboczenie i daltego tak gadam. Skrzydełka są po prostu ładne i .... kontrowersyjne.
"Gorzej" - łepek za duży i znowu za małe oczko.
Podsumowując, to , co uzyskałeś z marabuta niweluje drobne usterki.


czoklet: Skrzydła na płasko są jednak dużo ładniejsze w takich muchach. W tej zrobiłem tak , żeby było bardziej widać tułów. A czacha - chciałem na niej namalować oczy i zęby rekina
A tak na prawdę po prostu kapkę za wcześnie skończyłem muchę i jak dojechałem nicią do końca haka to okazało się, że główka jest zbyt długa, więc ją odrobinę pogrubiłem.
Marabut też mi się bardzo podoba - niestety trochę trudno o odpowiednie pióra. W paczce czasami jest jedno odpowiednie a czasami nie ma żadnego. Generalnie mam problem z materiałami na jeżynki, bażant mi się pomału kończy ale idzie jesień to będą nowe dostawy . Może uda się dorwać jakąś czaplę - teoretycznie mam obiecane takie piórka ale na razie czekam i czekam... . Jakie jeszcze pióra nadają się na takie długie jeżynki?
Paweł Ziętecki: "Generalnie mam problem z materiałami na jeżynki..."
He, he , każdy speyowiec ma ten problem.
Czapla, Blue Eared Pheasant - zamiennik czapli, gęś - trzeba się trochę namocować przy zrobieniu piórka na jeżynkę. Są koguty i kury spey Whitinga. Fajny , delikatny materiał , ale dość wredny. Schlappen - łatwo dostępne, świetne piórka, ale jakoś mało kto ich uzywa, a szkoda bo speye wychodzą kapitalne. Mają swój starodawny urok.
Można się pomęczyś z mallardem, woodduckiem, dlugim tealem i innymi kaczorami.
Dobrym sposobem jest robienie mniejszych much. Wtedy możesz dawać jeżynkę ze wszystkiego.
Flesze, sierści. Może ten obok , Fleszak, nie jest piękny, ale jeżynke , jak widać, można zrobić bez pióra. Jaki flesz- taka jeżynka.
Na a potem, możesz się męczyć, kombinować. Można zrobić kapitalne jeżynki z piór, ale trzeba nad tym posiedzieć. Kiedyż robiłem dwa wieczory jeżynkę do jednej muchy, kończyłem trzeciego , a potem za dwie godziny miałem całą muchę.
Tak to jest z jeżynkami.
Tomek, wszystko się nadaje jeżeli ma długie promienie, miękki i dość cienki ich nośnik.
Gęś się rozcina wzdłuż, dłubie, albo nie, zależy jak pójdzie, a idzie źle. Potem masz jezynkę całą albo kawałki. Z kawałków też da się zrobić. Życie nie jest takie latwe. Gdyby było latwo - wszyscy by sobie nakręcili speye albo full dresy. Materiały to ciężka sprawa. Jesteś w rodzinie, bo już wiesz gdzie jest problem. W jeżynkach. Jesienią będę trenował jeżynk nowym sposobem. Zobaczymy.
Obejrzyj moją muchę Olive Spey( tą z j.c. z tyłu) i przeczytaj opis, a potem się zastanów z czego ja to zrobiem. To ta dwuwieczorowa jeżynka.
Paweł Ziętecki: LAPT - Lady Amherst Pheasant Tail i co dalej?
czoklet: Zabijta mnie i nie powiem. Nie mam pojęcia. Aczkolwiek biorąc pod uwagę długotrwałość "procesu jeżynkowego" nie sądzę żeby było to tylko "obstruganie" ogonowego pióra, może mocowałeś poszczególne promienie - nie wiem. Nic mi do głowy nie przychodzi, na zdjęciu niewiele widać a pióra ogonowego Lady Amherst w życiu nie miałem w łapach.
Paweł Ziętecki: Bardzo dobrze gadasz. Obstruganie, a tak naprawdę zerwanie (nie idzie fajnie, rwie się), próby jak to się układa, wybielanie/wypalanie, farbowanie, ... okazuje się, że wszystko wyszło do chrzanu, znowu to samo i po dwóch dniach jest. Wszytko przerywane telefonami do kolegi po poradę.
Takie pióro. Tz czarno-biała strona.
http://www.taimen.com/mt/product_info.php?cPath=49_50_178&products_id=2506
Nawiasem mówiąc , czyty przypadek. Chciałem z drugiej stroby mieć pasma na skrzydełka do dee. Pomyślałem, ze odedrę niepotrzebne. Po co mi. Oddarłem i ... Pomysłowy Dobromir się ualtywnił. Życie jest wredne i jak odrywałem żeby wyrzucić , to szło nieźle, a jak chciałem mieć na jeżynkę , to się rwało. Już mi się nie udaje tak fajnie oderwać , jak przy chęci wyrzutu do śmieci.
Zabardzo się przejmuję i nie wychodzi.
Dobrze jest najpierw nawinąć jeżynkę, a potem tułów i lametę/lamety. Strasznie to upierdliwe, ale wlaśnie dlatego możesz nawinąć jeżynkę z kawałków. Tak naprawdę , to tym sposobem możesz najpierw nawet poprzyeiązywać cienką nitką pojedyncze promienie , a potem nawinąć resztę. Jeżeli fuldresiarze mogą cały tułó zmajstrować z matutkich j.c. to my też możemy się pobawić.
Maciej Nawrot: Bardzo ładna ale co to za włosek na skrzydełkach przy główce?:) Szkoda że takie muchy są bardzo mało praktyczne w południowej części Polski.
Dodaj nową opinię >>
Katalog much
 
Ostatnie komentarze
 
Copyright © flyfishing.pl since 1999
FlyFishing.pl is maintained by Taimen.com - international fly-fishing shop and Taimen.pl - Polish fly-fishing shop