Miałem to samo. Porządne (niby i naprawdę) okulary i „gumowa farba z oprawek też zeszła.
Preparaty „anty mosquito” oczywiście też używałem latem. Najgorsze są te wierzchnie
warstwy farby jakiejś silikonowej czy czegoś podobnego do gumy. One moment się „kleją”.
Fakt że guma czy np. lateks z czasem się starzeją, wiec to też może być starzenie. Akryle
niezabezpieczone też są „rozpuszczane”.
W każdym razie wina zewnętrznej powłoki farby. Najlepsze ramki to „żywiczne” lub dobry
„żywy” niemalowany plastik. Takie jak w okularach od optyków.
To nie od preparatu, bo łuszczyły się całe oprawki na każdym milimetrze, prawdopodobnie ze starości powierzchowna guma się poddała. Po jej usunięciu, bez problemu dalej można używać.