f l y f i s h i n g . p l 2024.05.08
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Tablo na muchy. Autor: elblad. Czas 2024-05-08 10:23:48.


poprzednia wiadomosc Odp: Kije do brodzenia : : nadesłane przez Forest-Natura (postów: 1352) dnia 2024-02-26 19:07:00 z *.play-internet.pl
  Witam.
Zadaj sobie pytanie ile razy w roku użyjesz tego kija.
Jeżeli kilka razy na sezon, to kupno drogiego i markowego kija za kilkaset złotych będzie całkiem OK.
Ale ... w moim przypadku używam kija (jednego) do trekingu około 100 razy w roku (autentycznie tyle) - ryby,
grzyby. las i góry. Tanie kije trekingowe biją na łeb wszytko z przedrostkiem "fly" i drogie kije do trekingu.
Osiem lat temu (2016) kupiłem pierwszą parę. W tej chwili używam czwartą parę - suimie 8 kijów miałem.
I nie wyobrażam sobie kupowanie innych niż najtańsze - z Auchana, Lidla, Biedronki lub ipodobnych marketów, za
około 40-60 zł za parę.
Dlaczego ?
Po prostu przy tak częstym używaniu, dwa kije połamałem "niechcący", jeden zgubiłem a dwa kolejne mi się
najzwyczajniej zużyły.
Kupuję kije zawsze trzyczęściowe, z amortyzacją, całkowicie rozkładane, z dodatkową pianką pod rączką, lekkie,
z dodatkowymi i wymiennymi końcówkami. I przede wszystkim jak najwyższe. Nawet w tej najtańszej klasie, jest
ogromna różnica między różnymi kijami i można sobie w nich poprzebierać.
Pozdrawiam.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Kije do brodzenia [3] 29.02 10:19
 
Ziemowit,
nie zrozumiałeś mnie. Ja piszę o kijach, które mogą zastąpić kije wędkarskie za miliony monet. Najtańsze mnie nie interesują.
Chciałem informacji czy ktoś miał styczność, używał kija tekkingowego bardzo dobrej jakości o parametrach do wędkarstwa(wyszczególniłem na początku pierwszego posta) a nie do chodzenia po górach.
 
  Odp: Kije do brodzenia [0] 29.02 16:10
 
mam kije do chodzenia po górach
Black Diamond
ale szkoda mi je moczyć
mocowania nie ma do pasa, itd.

Ziemowit,
nie zrozumiałeś mnie. Ja piszę o kijach, które mogą zastąpić kije wędkarskie za miliony monet. Najtańsze
mnie nie interesują.
Chciałem informacji czy ktoś miał styczność, używał kija tekkingowego bardzo dobrej jakości o parametrach
do wędkarstwa(wyszczególniłem na początku pierwszego posta) a nie do chodzenia po górach.
 
  Odp: Kije do brodzenia [1] 29.02 22:40
 
Witam.
Seba, kije za 150/200/250 zł (para) naprawdę nie różnią się in plus do brodzenia od kijów za 40-60 zł, które ja
kupuję żeby wydawać na nie aż tyle. Oglądałem je milion razy i są za delikatne mówiąc wprost porównując je do
tanich i toporniejszych kijków.
Tylko lżejsze, bo mają takie być - nie są wytrzymalsze tylko mają cieńsze ścianki i niepotrzebne przy brodzeniu
bajery. Jak na nim staniesz, usiądziesz niechcący, albo zakleszczą Ci się w kamieniach, to będzie gorzej niż przy
kiju tanim.
Dlatego jeżeli nie chcesz używać tanich trekingów, to lepiej kupić jednego kija przysłowiowego śimsa niż wydawać
kasę na "niby" lepsze trekingi.
Być może ma to sens przy kijach już bardzo drogich, ale szukasz przecież tańszej alternatywy od droższych kijów
muchowych.
Pozdrawiam.
 
  Odp: Kije do brodzenia [0] 01.03 09:21
 
Ziemowit,
oto opis kilku modeli ze sklepów wędkarskich:

- Wykonany z najwyższej jakości carbonu 3K, lekki i wytrzymały kijek do brodzenia
- Lekki i wytrzymały kijek do brodzenia, wykonany z wytrzymałego aluminum 7075,
- składany kij do brodzenia jest wykonany ze stali nierdzewnej i jest wyposażony w wygodny uchwyt.
- rurki z których wykonany jest kij są lekkie i zarazem bardzo wytrzymałe (aluminium 7075)
- siedmioczęściowy kij do brodzenia wykonany z mocnego aluminium

Dokładnie z tych samych materiałów są wykonane kije trekkingowe. Przetrzepałem parę modeli, sklepów( tu muszę przyznać, że opisy ze sklepów z asortymentem dla trekkingu są kapitalne. Wspaniałe opisy, zdjęcia, charakterystyka, filmy!!
Sklepy dla muszkarzy traktują swoich klientów w dużo gorszy sposób dając bardzo kiepskie opisy. Wręcz krzyczą: NIE KUPUJ U NAS!!)

Ale do rzeczy.
Skoro materiał jest ten sam, wykonanie w zasadzie identyczne, z różnicą taką, że nie ma pochwy aby ten kij schować gdy nie jest używany.

Stąd moje pytanie ale rozumiem, że odpowiedzi co w zamian nie otrzymam bo chyba tego nikt tak nie analizuje. Albo po 60 zł albo 600 i więcej.

Dzięki za wszelkie odpowiedzi.

Seba

 
  Odp: Kije do brodzenia [0] 04.03 10:39
 
Używałem kiedyś kija z Decathlona (za 45-50 zł). Główną wadą było to, że nie można tego złożyć do dł. 25-35cm.
Majdało się toto między nogami kiedy go nie był potrzeby (przytroczony do pasa).
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus