W "krótkiej nimfie" nie łowi się na dalszym dystansie tylko pod kijem dlatego się nazywa krótka.

Skracasz/zmieniasz przypon i nie ma problemu. Pytanie na jak dużej odległości chcesz łowić i na jakiej
głębokości prowadzić wnimfy. Jeżeli musisz mieć 2xkij to chyba sznur z krótką głowicą. Czyli coś a'la
Outbound Short Rio. Może i sznurem z klasyczną głowica ktoś tak łowi ale z ciężkimi nimfami mi lepiej się
rzuca OB Short. Malutkie, lekkie nimfy podajesz "normalnym" (np. WF/DT) sznurem nawet jak przypon jest 2x
długość wędki.
Tak jak przy połowie na sucha muchę.

Może trochę źle skonstruowałem pytanie. Chodzi mi o metodę francuską
w której wykorzystuje się sznury o bardzo małej średnicy i masie po to by
jak największy odcinek sznura utrzymać ponad taflą wody oraz żeby masa
sznura nie powodowała powstawaniu tzw zwisów które zmniejszają
czułość zestawu. Która z dostępnych linek na rynku sprawdza się najlepiej
przy tej metodzie Waszym zdaniem? Słyszałem opinie, że nie wszystkie
sznury trzymają prawidłowo średnicę i są grubsze niż podaje producent
przez co finezja łowienia schodzi na drugi plan.

Jak już ma to udawaC łowienie na muchę - to wystarczy jakiś running line nawinąć

Witam.
Na rynku jest sporo linek DT0 - bardzo dobrze łowi się nimi zarówno na króką nimfę z krótkim przyponem (max.
głębokość łowiska) oraz na dłuszym dystansie tzw. driftem (to nazwa używana przeze mnie na moje własne
potrzeby).
Takie linki bardzo dobrze noszą małe more muchy, nimfy, sucharki, a z drugiej strony są wystarczająco cieńkie że
z powodzeniem przypon żyłkowy, także można powiedzieć że są wbrew pozorom bardzo uniwersalne.
Mają olbrzymią zaletę w porównaniu z "żyłą" - łowiąc nimi, nie mamy między przelotkami żadnego łączenia linki z
przyponem, które nawet bardzo starannie i delikatnie zrobione, bardzo utrudnia podawanie much na nieco dłuższą
odległość, niż dwie-trzy długości wędki.
Pozdrawiam.

DT0F II ULTRA SLIM EURO NYMPH LINE. Polecam super sprawa.