|
Nie oponentów tylko hamulcowych wędkarstwa muchowego w PL. Tanie muchowanie to podstawa rozwoju, jak każdy wielki i gotowy kapitalizm, który Polak podziwia, zaczął się od wbicia łopaty w ziemię. Nie będzie ani klientów Sage, ani środowiskowego impetu do tworzenia łowisk (wszystko jedno w jakiej formule), bez dalekosiężnej strategii zarażania nowych ludzi do wędkarstwa muchowego. Wysoki połysk odstrasza w każdej dziedzinie życia.
Wysoki połysk w relacjach damosko - męskich nie sprawił, że polskie chłopaki wycisnęli ze specjalnych stref ekonomicznych trzykrotne normy - tylko zamienili się w zrezygnowanych singli i koniotłuków, którzy mają wklepane w mózg przez TV i reklamy, że albo będzie wysoki połysk albo nie będzie niczego.
Tak samo muszkarz nie może zaczynać od 12 tys. na start. Można zacząć inaczej, tylko trzeba uciszyć starą gwardię, która ma w dupie wody pstrągowe i ich przyszłość, gdyż stoją z szafą pełną sprzętu nad grobem. Bez środowiskowego impetu, powstrzymania się od krytykowania młodych za muchowy "hipermarket" i za "małą rybkę" - nie będzie przyszłych łowisk, klientów pracowni, klubów pstrągowych ani niczego. Ale cóż wymagać od środowiska, które nie ma żadnej strategii rozwoju? Jakieś wyrwane z kontekstu zachodnie kalki już były w Polsce stosowane, zakończyły się likwidacją polskiego przemysłu. Do tego trzeba czegoś więcej niż internetowych pyskówek.
Dziś młody człowiek nie może pochwalić się pierwszym mały lipieniem ani na FORS ani na Jerku. Bo Wy niczego nie rozumiecie wapniaki. Jutro ten chłopaczek wyprzedzi Cie zawodowo, przestanie jarać się lipieniem wielkości dłoni, jutro też wymieni Jaxona na T&T... ale jutro Cię nieobchodzi.
Przez tworzenie kretyńskich "barier wejścia" ilu ludzi w ogóle nie zostanie muszkarzami? O ile mniejsza będzie baza wyjściowa? Szkodniki społeczne i tyle!! Ludzie bez wizji. Bo tu i teraz jakiś rodbuilder ma ZUS do zapłacenia i go wkurwia chińszczyzna... pomyśl jeden z drugim o tym, że wszystko płynie. Wytworzenie środowiskowego impetu jest kluczem. Aczkolwiek każdy w Polsce, czy handluje rowerami, wędkami, czy butami chce mieć klientów z 10% społeczeństwa, a jako pracowników pozostałe 90% frajerów. Ale to jest ciagle brak wizji, ciągła bieżączka... masakra.
|